W ostatni weekend sierpnia OSiR Spartanie Opalenica rozpoczęli unihokejowy sezon. Pierwszą imprezą sezonu podobnie jak rok temu był prestiżowy turniej w Łodzi. Po raz kolejny w stawce drużyn byliśmy jedyną amatorską drużyną. Niestety na turniej Łódź z powodów wizowych nie dojechały dwie ukraińskie ekipy. W hali łódzkiej Anilany spotkaliśmy się więc z zespołami: TLU Toruń (Salming Ekstraliga), ULKS Józefina (Salming Liga Juniorów), FC Knulla (polsko-szwajcarska drużyna z reprezentantami Polski) oraz dwiema ekipami gospodarza ekstraligowej UKS Nowa Łódź.

 

Zawodnicy podróż rozpoczęliśmy już o godzinie 5:30. Po dojeździe na halę przeprowadziliśmy rozgrzewkę i o godzinie 11 rozpoczęliśmy unihokejowe zmagania. W pierwszym spotkaniu zmierzyliśmy się z gospodarzem turnieju. UKS Nowa Łódź to świetny przeciwnik co było widać wyraźnie na boisku. Rywal dyktował tempo przez cały mecz i zasłużenie zwyciężył 4:1. Honorowe trafienie dla naszej ekipy  zaliczył Kacper Komin po asyście Kuby Jancewicza.

 

Drugie spotkanie to brutalna lekcja unihokeja. W zespole FC Knulla było wielu świetnych zawodników. Jak się okazało drużyna ta wygrała wszystkie mecze z wielką swobodą i lekkością. W naszym meczu padł wynik aż 2:14. W protokole meczowym zapisali się : Kacper Bakiera po asyście Adriana Maliszewskiego oraz Adrian Wawrzyniak po podaniu Roberta Dury.

 

W ostatnim sobotnim meczu mierzyliśmy się z ambitnie grającą Józefiną. Spotkanie zaczęliśmy najgorzej z możliwych. Mieliśmy inicjatywę i próbowaliśmy budować akcje, a rywale strzelili 3 gole po szybkich kontrach. Nasz zespół pokazał w tym momencie charakter. Sygnał do odrabiania dał Kacper Komin, który po krótkim rozegraniu rzutu wolnego przez Roberta Durę ulokował piłeczkę w siatce. Kolejnego gole przed przerwą dołożyli Adrian Wawrzyniak i Kuba Jancewicz, a asysty na swoim koncie zapisali Adrian Wawrzyniak i Karol Kupsz. Rywale trafili raz i do przerwy przegrywaliśmy 3:4. Po przerwie w naszej bramce mieliśmy koncert gry Piotra Bręka – który gdy musiał to ratował sytuacje. Uważna obrona i fenomenalnie 20 minut naszego bramkarza pozwoliło zachować czyste konto. Tworzyliśmy sytuacje strzeleckie co w końcu przyniosło oczekiwany efekt – wyrównał Kuba Jancewicz. Na prowadzenie wyprowadził nas Adrian Wawrzyniak. Rywale postawili wszystko na jedną kartę a my po jednej z kontr postawiliśmy kropkę nad i, konkretnie dokonał tego Błażej Jankowski. Asysty w drugiej połowie zanotowali: Adrian Warzyniak, Adrian Maliszewski, Wojtek Rusiecki.

 

W niedzielę rozegraliśmy dwa mecze. W skutek rozstrzygnięć w innych meczach tabela była bardzo spłaszczona i mimo 2 porażek mogliśmy walczyć jeszcze nawet o srebrny medal. W pierwszym spotkaniu naszym rywalem była UKS Nowa Łódź II. Spotkanie zaczęło się idealnie po naszej myśli, po dwóch trafieniach Karola Kupsza prowadziliśmy 2:0. Niestety zbyt otwarta gra się zemściła. Rywale wyszli na prowadzenie, a w nasze poczynania wkradła się nerwowość. Mecz był szybki i toczony w dobrym tempie, kotłowało się pod jedną i drugą bramką. Gdy w drugiej części gry poukładaliśmy swoją grę, gola strzałem z dystansu zdobył Błażej Jankowski. Wydawało się, że wracamy do kontroli nad meczem i wyjście na prowadzenie jest kwestią czasu. Niestety stało się inaczej. W końcówce zaryzykowaliśmy i odważnie ruszyliśmy do ataku, zemściło się to dwiema kontrami i golami dla Łodzian. Widać było, że nasi zawodnicy zeszli z boiska „wypompowani” i dali z siebie wszystko. O wyniku zadecydowały indywidualne błędy oraz nieskuteczność w wypracowanych akcjach.  Asysty w tym meczu zaliczyli: Adrian Wawrzyniak (dwie) i Kacper Komin.

 

Ostatni mecz turnieju był dla nas starciem z TLU Toruń. Reprezentacja Toruńskiej Ligi Unihokeja jest świetnym zespołem z którym wcześniej nawet nie zremisowaliśmy. Byliśmy skazywani na pożarcie. Zwycięstwo dawało zawodnikom z grodu Kopernika drugą lokatę, nam czwarte miejsce. Już mocno zmęczeni trudami przystąpiliśmy do ostatniej parti. Długo udawało nam się utrzymywać remis, a z czasem doszliśmy do głosu. Remis utrzymywał się długo. W końcu po trafieniu Błażej Jankowskiego objęliśmy prowadzenie. Dopiero w drugiej części gry do naszej bramki trafił najlepszy strzelec TLU Łukasz Nowasielski.  W odpowiedzi ponownie krótko rozegraliśmy rzut wolny i gola strzelił Kacper Komin. Walczyliśmy, biegaliśmy i ciężko pracowaliśmy w defensywie. Tym razem w bramce świetne zawody rozgrywał Mateusz Borowczak. Gdy na 3:1 podwyższył Adrian Wawrzyniak rywale nie mieli wyjścia. Około 2 minuty przed końcem spotkania TLU wycofało bramkarz i grało 6 zawodnikami w polu. Sytuacje tą wykorzystał Robert Dura. Rywale zdobyli jeszcze jednego gola, jednak zwycięstwo 4:2 stało się faktem. W tym meczu wszyscy zawodnicy pokazali świetną grę i wielkie serce do walki. Asystentami w tym meczu byli: Wojtek Rusiecki, Robert Dura i Karol Kupsz.

 

Ostatecznie turniej ukończyliśmy na 4 miejscu, choć do 2 miejsca straciliśmy raptem 1 pkt. Bardzo zadowoleni wróciliśmy do domu.

 

W turnieju barwy Spartan reprezentowali: Mateusz Borowczak, Piotr Bręk, Adrian Maliszewski, Kacper Bakiera, Łukasz Adamczak, Błażej Jankowski (gościnnie), Krzysztof Komin, Adrian Wawrzyniak, Karol Kupsz, Kuba Jancewicz (gościnnie), Robert Dura, Wojtek Rusiecki, Patryk Jambroży i kapitan drużyny Kacper Komin

 

Tabela końcowa turnieju (źródło Floorball24.pl):

 

 

 

Kolejne unihokejowe emocje już niebawem. 10 września zapraszamy na turniej miniunihokeja na orliku dzieci ze szkół podstawowych i gimnazjalistów. Kolejne seniorskie zmagania to Turniej memoriałowy w Rumii 1-2 października oraz pierwsza kolejka Opalenickiej Ligi Unihokeja 2016/2017 już 9 października w hali OSiR. Zapraszamy serdecznie!

 

Zdjęcia: Floorball24.pl